Wspinaczka górska i jaskinie Anzota
Atrakcje
Wycieczki krajoznawcze
Wycieczki w Naturze i Przygody
Wycieczki Kulturowe i Historyczne
Tajemnicze szlaki
Jaskinie Anzota, miejsce, które tysiące lat temu było domem jednej z pierwszych kultur południowoamerykańskich, jest teraz popularnym miejscem turystycznym w Arice. Przeczytaj o naszej wizycie tam i innych atrakcjach do zrobienia w Arice, Chile.
Jeśli miałbym wybrać moje ulubione miasto w Chile, na pewno nie byłoby to Arica, ale jeśli miałbym wybrać najpiękniejsze wybrzeże oceanu, to zdecydowanie Arica zajmuje jedno z pierwszych miejsc. Zaledwie 12 km od centrum miasta Arica znajduje się cud geologiczny o nazwie Jaskinie Anzota, główny powód naszej wizyty w tym mieście na północy Chile.

Brutalne fale oceaniczne uderzające o czarne skały na wybrzeżu północnego Chile dały początek
pięknej formacji skalnej teraz nazywanej Cuevas de Anza. Miejsce, które 10 tysięcy lat temu było siedzibą kultury Chinchorro, jednej z pierwszych kultur południowoamerykańskich, jest teraz
popularnym miejscem turystycznym w Arice. Z nowym nadmorskim deptakiem z schodami prowadzącymi do jaskiń i punktów widokowych, Cuevas de Anzota było celem podróży na północ Chile, którym nie mogliśmy przegapić.
Do nadmorskich jaskiń Anzota Caves nie kursuje transport publiczny, ale zamiast jechać swoim samochodem, zdecydowaliśmy się wynająć rower i uczynić z tego cały dniowy wypad. Przeczytałem kilka blogów mówiących o tym, jak fajnie jest tam jeździć na rowerze, więc z niecierpliwością czekałem na świeże powietrze, piękne widoki i łatwą przejażdżkę. Cóż, jak ktoś już mógł ci powiedzieć, nie wierz bloggerom podróżniczym :-D Autor przewodnika, którego czytałem, prawdopodobnie nigdy nie jeździł tam na rowerze, albo po prostu zapomniał wspomnieć, że pierwsze kilometry drogi mijają przy zakładach rybackich, co oznacza zapach ryb i ptasiego odchodu oraz duży ruch drogowy. W połączeniu z silnym wiatrem, było to niemal godzinne cierpienie...

Jednak na końcu cierpienia na rowerze, czekał na ciebie szlak przez nadmorskie jaskinie, więc zdecydowanie świetna nagroda! Był tam także parking i strażnik, więc zaparkowaliśmy nasze rowery i kontynuowaliśmy pieszo. W 2016 roku gmina zbudowała piękny deptak przechodzący obok tych jaskiń, z tablicami informacyjnymi, gdzie możesz poczytać trochę o historii i pochodzeniu tego miejsca. Oprócz historii, wymyślają także historie o skałach, na przykład ta poniżej powinna przywodzić na myśl głowę pterozaura, być może dlatego, że jaskinie powstały w erze jury.
Przechadzka brzegiem morza jest naprawdę miła i niewymagająca, zaledwie kilka kilometrów praktycznie wąskiego terenu. Przechodzi kilka punktów widokowych, tuneli, a także jeden ogromny świetlik z niesamowitym widokiem na ocean. Te jaskinie były także domem ludu Chinchorro, kultury rybaków, którzy używali ich jako schronień i są znani jako jedna z pierwszych kultur, która stosowała mumifikację dla chowania swoich zmarłych - niektóre mumie można także zobaczyć w małym muzeum w pobliżu Arica (muzeum mumii w Azapa)

Cała przechadzka brzegiem morza zajęła nam jedynie pół godziny, ale na końcu chodnika był mały szlak kontynuujący się po piasku. Oczywiście, po całym cierpieniu na rowerze, nie zamierzaliśmy zawracać, więc zamiast tego kontynuowaliśmy szlak aż dotarliśmy do małej ukrytej plaży. Mogliśmy tam zobaczyć niektóre zwierzęta morskie, ptaki, a nawet lwy morskie na małych skalistych wyspach w pobliżu wybrzeża. Idealne miejsce na przekąskę i obserwowanie dzikiej przyrody. Latem może też to być fajne miejsce na kąpiel w Pacyfiku...